W niedzielę odbyła się w Paryżu konferencja przedstawicieli 70 państw. Jej celem było wypracowanie sytuacji, w której Izrael i Autonomia Palestyńska wrócą do negocjacji, których celem byłoby rozwiązanie dwupaństwowe w regionie. Polskę podczas konferencji reprezentował Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski.
Premier Netanjahu określił to spotkanie jako „bezużyteczne”. – Ta konferencja – oświadczył – to jeden z ostatnich skurczów wczorajszego świata. Świat jutra jest zupełnie inny, i właśnie nadchodzi.
Przedstawiciel Izraela w ONZ, ambasador Danny Danon, również skrytykował konferencję, twierdząc, że „jest do tego stopnia oderwana od rzeczywistości, iż wspiera palestyński obstrukcjonizm zamiast dążyć do pokoju”.
W tym samym czasie prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, otwierając ambasadę w Watykanie, podziękował prezydentowi Hollande i rządowi francuskiemu za „podjęcie konkretnych działań, które doprowadzą do przestrzegania prawa międzynarodowego i rezolucji ONZ”.
Uczestnicy paryskiej konferencji oświadczyli, że „są przekonani, iż powstanie dwóch państw, Izraela i Palestyny, istniejących obok siebie w pokoju i bezpieczeństwie to jedyny sposób na osiągnięcie pokoju”
Jednym z tematów omawianych podczas konferencji była sytuacja w Strefie Gazy, zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i sytuacji humanitarnej.