49 lat temu z Dworca Gdańskiego w Warszawie oraz innych dworców kolejowych w całej Polsce wyjechały pociągi, do których wsiedli posiadacze „dokumentów podróży”, biletów w jedną stronę, niedających prawa do powrotu do kraju. Kilkanaście tysięcy Żydów wyjechało w wyniku antysemickiej nagonki władz. Do dziś większość z nich nie odzyskała polskiego obywatelstwa.
– Nasi rodzice, po przeżyciach wojennych, kilkanaście lat później, doświadczyli drugiego exodusu – mówiła Gołda Tencer, dyrektor Teatru Żydowskiego i Fundacji Shalom, która zorganizowała dziś uroczystość upamiętniającą wydarzenia Marca’68 na Dworcu Gdańskim. – Antysemicka nagonka doprowadziła do wyrzucania ludzi z pracy, od robotnika po generała, młodych ludzi ze studiów. Uważano, że dla nas nie ma już miejsca. Dla mnie ten dworzec był symbolem wszystkich dworców, skąd wyjeżdżali Żydzi. Wyrzucono nas, ale przyjaźni naszej nikt nie mógł zerwać. Ona przetrwała, nasze dzieci się przyjaźnią i cieszę się, że spotykamy się w grupie tych, którzy pamiętają.
– Niespełna 50 lat temu na tym dworcu żegnaliśmy naszych przyjaciół – przypomniał Włodzimierz Paszyński, zastępca prezydenta Warszawy. – To były czasy pogardy, którym towarzyszyła mowa nienawiści. Dzisiaj, w marcu 2017, należy o tym pamiętać podwójnie. Ta pamięć to nasze przyszłe życie. I dlatego spotkaliśmy się tu dzisiaj, spotkamy się za rok, i za dwa lata.
– Jest to miejsce szczególne, również dla mnie – zaznaczył Michał Sobelman, rzecznik prasowy Ambasady Izraela. – Ja wyjechałem w 1969, wsiadając w Katowicach do pociągu, który stąd wyruszył. To miejsce jest symbolem końca tysiącletniej historii Żydów polskich. W ciągu tego tysiąclecia były różne okresy – okresy wzlotów, upadków, progresu, problemów, był Holokaust, ale nigdy wcześniej nie było rządu w historii Polski, który na swoim sztandarze wypisał hasła antysemickie. Dziś jesteśmy starsi niż byli nasi rodzice, którzy stąd wyjeżdżali. Choć minęło już 50 lat, rząd polski, nie zrobił jednej rzeczy. To brutalnie odebrane obywatelstwo, Żydom wyjeżdżającym stąd, nigdy nie zostało przywrócone. Wydaje mi się, że nadszedł najwyższy czas, by zwrócić obywatelstwo tym wszystkim, którzy stąd wyjechali i nie dane im było nigdy tutaj wrócić.