Liderzy liberalnego skrzydła izraelskiej ortodoksji, członkowie Beit Hillel, zakazali swoim zwolennikom służby w jednostkach bojowych wojska, gdzie kobiety służą razem z mężczyznami. Jednocześnie zaapelowali do władz wojskowych o uszanowanie wrażliwości ortodoksyjnych żołnierzy.
Stanowisko w sprawie służby wojskowej zostało opublikowane w środę. Pojawiło się tuż po tym, jak rabin Igal Lewinstein, który kieruje religijną, syjonistyczną jesziwą, określił religijne kobiety służące w armii jako “nie-Żydówki”.
Autorzy stanowiska – pod którym podpisało się 13 rabinów – podkreślają, że służba państwowa jest obowiązkiem religijnym, ale istnieją ograniczenia, które nakłada prawo żydowskie. Ich zdaniem integracja kobiet i mężczyzn w ramach IDF jest ważna i konieczna i w wielu jednostkach żołnierze obu płci mogą służyć razem, ale nie odnosi się to do jednostek bojowych. Z opinii rabinackiej wynika, że jednostki, gdzie kobiety i mężczyźni mieszkają w tych samych barakach i znajdują się w bliskim fizycznym kontakcie są zabronione przez prawo religijne.