Ta historia zaczęła się w 1870 r. w Borysławiu i Drohobyczu, gdzie mieszkali przodkowie Claudii Erdheim. Pisarka po latach postanowiła prześledzić i udokumentować rodzinna historią, nie wiedząc jak trudne to będzie zadanie.
Pod koniec XIX wieku Mojżesz Hersz dorobił się majątku. Był właścicielem kopalni, rafinerii ropy naftowej i browaru. Jego rodzina żyła w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. Jego czterech synów wyjechało do Wiednia, by studiować medycynę i prawo. Ich życie zmienia się w momencie, gdy do władzy dochodzą narodowi socjaliści. Ta część rodziny, która została w Drohobyczu, w czasie wojny zginie w getcie. Przeżyją ci, którym uda się uciec.
Jak zaczęły się rodzinne poszukiwania? – To był przypadek – przyznaje Claudia Erdheim. – Na koncercie poznałam kuratorkę muzeum żydowskiego, której powiedziałam, że mam zdjęcia rodziny z Galicji. Nie wierzyła, że to możliwe. Ten zbiór bardzo jej się spodobał. Zaproponowała, bym napisała tekst do katalogu wystawy o Galicji. wtedy postanowiłam napisać powieść. Nie wiedziałam, jak to będzie trudne.
Książka “Już od dawna niekoszernie. Historia pewnej rodziny” ukazała się nakładem wydawnictwa IKRiBL w tłumaczeniu Łukasza Brzany.
Wspomniane fotografie autorka zaprezentowała podczas spotkania 30 sierpnia w Austriackim Forum Kultury w ramach Festiwalu Warszawa Singera.