Brak pieniędzy z budżetu państwa oraz wysunięcie kandydatury kontrowersyjnego wojskowego na dyrektora instytutu – to problemy, z jakimi mierzy się najważniejszy na świecie instytut zajmujący się badaniem Holokaustu.
Problemy finansowe Jad Waszem wiążą się z pandemią – brak turystów, brak wycieczek, brak kupujących w sklepie z pamiątkami, oznacza problemy dla wielu pracowników. W dodatku nieustannie spierający się ze sobą izraelscy politycy wciąż nie przekazali Instytutowi obiecanych na 2020 rok funduszy. Dlatego Jad Waszem sięga do oszczędności, ale jeśli sytuacja się utrzyma, nie starczą one na długo.
Do tego doszły problemy z kandydaturą Effi’ego Eitama na stanowisko dyrektora Instytutu. Pełniący przez ostatnie 27 lat tę funkcję Avner Shalev odchodzi na emeryturę w grudniu. Eitam wciąż nie został powołany, bo koalicjanci – Likud i Niebiesko-Biali – spierają się w sprawie obsadzania wysokich stanowisk państwowych.
Shalevowi trudno będzie dorównać. Pod jego kierownictwem Jad Waszem stał się najważniejszym światowym centrum zajmującym się historią Zagłady. Prowadzi badania naukowe, działania edukacyjne, angażuje się w wymianę młodzieży oraz nauczycieli z różnych krajów.
Eitam zaś znany jest głównie z kontrowersyjnych i niechętnych wypowiedzi dotyczących Palestyńczyków i Arabów. Jako generał wzywał do usunięcia Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu oraz wykluczenia arabskich Izraelczyków z systemu politycznego kraju. Jego zwolennicy zapewniają, że obraźliwe wobec mniejszości słowa Eitama zostały wyrwane z kontekstu. Nie zmienia to jednak faktu, że na czele instytucji przeciwstawiającej się rasizmowi trudno postawić człowieka, który tego typu epizody ma w swoim życiu.
Problemem Jad Waszem jest też budżet. 35 % to fundusze przekazane przez rząd. Skłóceni politycy mieli problem z uchwaleniem budżetu państwa na 2020 i 2021, co sprawiło, że wiele państwowych instytucji zostało bez środków. Jad Waszem również oszczędza i tnie wydatki tam, gdzie może. Skoro jednak 50 % budżetu tej instytucji to darowizny, nominacja Eitama może zniechęcić darczyńców do dalszego wsparcia. Już kilkuset badaczy, historyków, naukowców z całego świata – m.in. ADL, Colette Avital, Deborah Lipstadt – skrytykowało tę kandydaturę.