Prywatny inwestor planuje na własnej działce wybudować hotel. Przed laty na jej części znajdował się cmentarz żydowski. Inwestor konsultował sprawę z rabinem i Alicją Kobus przewodniczącą poznańskiej gminy żydowskiej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zgodę dostanie.
Cmentarz w Swarzędzu został podzielony na działki i zabudowany w okresie PRL. Jedna z działek należy dziś do Janusza Stróżyka. Na części tej posesji był cmentarz, zniszczony w czasie wojny. Urząd Miasta i Gminy Swarzędz zwrócił się do inwestora, by uzgodnił sprawę zabudowy z gminą żydowską. Pełnomocnik inwestora zwrócił uwagę, że skoro budowa nie obejmie terenu cmentarza to takie konsultacje nie są konieczne.
W ubiegłym tygodniu odbyły się oględziny terenu. Wziął w nich udział m.in. rabin Michael Schudrich oraz Alicja Kobus, przewodnicząca poznańskiej filii Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Okazało się, że działkę należy sprawdzić georadarem.
Celem przedstawicieli gminy żydowskiej nie jest blokada inwestycji. – Chcemy znaleźć sposób, by zarówno uszanować świętość, jak i nie przeszkadzać żyjącym. Oczywiście na miejscu cmentarza stoi już jeden budynek, postawiony wiele lat temu. Mimo że jest nam tego bardzo żal, nic już nie możemy z tym zrobić. Nie wiemy, ile osób mogło zostać tu pochowanych, jest to jednak duży obszar. Zależy nam na porozumieniu- zapewnia Michael Schudrich, naczelny rabin Polski, cytowany przez “Głos Wielkopolski“.