Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w latach 2013-2016 przeznaczyło 16,5 mln zł na ochronę zabytków należących do różnych mniejszości narodowych i etnicznych. W środę w Sejmie wiceminister Jarosław Sellin mówił o zabytkach oraz cmentarzach żydowskich w Polsce.
Zdaniem Ministerstwa zachowanie zabytków mniejszości jest ważne dla pokazania Polski jako kraju „tolerancyjnego, szanującego odrębną kulturę społeczności lokalnych, otwartego na współpracę w wielu dziedzinach życia społecznego”.
Według informacji posiadanych przez Ministerstwo w Polsce jest obecnie około tysiąca cmentarzy żydowskich, z czego 273 są wpisane do rejestru zabytków. Macewy znajdują się na ok. 400 cmentarzach. Na sześćdziesięciu z nich są to płyty sprzed 1800 r.
Najcenniejsze pod względem zabytkowym są cmentarze w Białej Prudnickiej (ok. 1 tys. macew), Krakowie (ok. 700 macew), w Lesku (ok. 2 tys. macew), w Lublinie (ok. 100 macew). Turyści najczęściej odwiedzają cmentarze w Warszawie, przy ul. Okopowej i na Bródnie.
Wiceminister podkreślał, że cmentarze, którymi zarządzają samorządy są „na bieżąco porządkowane, pielęgnowane w sposób zgodny z wytycznymi Komisji Rabinicznej do Spraw Cmentarzy”.
Zdarza się też, że mieszkańcy zwracają macewy, które wcześniej były wykorzystywane w ich gospodarstwach. Przykładem jest miejscowość Firlej. – Miejsce po dawnym cmentarzu, ogrodzone i wskazane, spowodowało, że ludzie przynoszą tam kamienie nagrobne, z różnych okolicznych miejsc i składują na tym terenie, bo niestety po II wojnie światowej te kamienie były często rozproszone. Sam fakt wskazania, że tu był cmentarz żydowski, powoduje, że te kamienie często w pierwotne miejsce wracają – powiedział Jarosław Sellin.