Po tym jak pracownicy Żydowskiego Instytutu Historycznego wystosowali list do Ministra Kultury z prośbą o odwołanie dyrektor Moniki Krawczyk, na stronie ŻIH pojawiło się oświadczenie samej zainteresowanej oraz uchwała Rady Programowej – chociaż nie wiadomo dokładnie kto ją podjął.
6 lutego dyrektor Monika Krawczyk odniosła się do artykułu na swój temat w OKO Press. Tekst ten zaczyna się od tego, że “Instytut oświadcza”, co sugeruje jakąś zgodną zbiorowość – chyba na wyrost. Potem czytamy o “mobbingu prasowym”, jakim rzekomo miał być artykuł w OKO Press. Czyli czym dokładnie? Bo mobbing to długotrwałe, uporczywe nękanie osoby w środowisku pracy. Czy jeden krytyczny artykuł można określić mianem mobbingu? Jest to mało prawdopodobne, o czym Monika Krawczyk, jako doświadczona prawniczka zapewne wie. W dodatku wszyscy politycy, o których pisze się krytyczne artykuły, mogliby narzekać na “mobbing prasowy”. Określenie to wydaje się więc użyte na wyrost.
Na końcu oświadczenia Monika Krawczyk pisze, że ŻIH jest “ośrodkiem dbającym o dobre relacje polsko-żydowskie i polsko-izraelskie”. Takie stwierdzenia świadczą na niekorzyść autorki oświadczenia. Gdyby to była prawda, oznaczałaby wchodzenie w politykę. Rolą ŻIH nie jest uprawianie polityki, dbanie o dobre relacje polityczne między jakimikolwiek krajami, ani relacje “polsko-żydowskie”. Rolą ŻIH jest prowadzenie badań i publikowanie ich wyników – nawet (albo wręcz szczególnie) wtedy jeśli nie sprzyjają one dobrym relacjom wspomnianym wyżej. ŻIH nie może i nie powinien być elementem prowadzenia polityki jakiegokolwiek rządu.
13 lutego opublikowano uchwałę Rady Programowej ŻIH. W treści podkreślono, że brak “podstaw do krytycznej oceny pracy Dyrekcji”, a zarzuty mają charakter anonimowy. Jednocześnie sama uchwała również pozostaje anonimowa, bo podpisana przez obecnych na zebraniu członków Rady, ale bez wymieniania ich z nazwiska. Nie wiemy zatem kto głosował za jej przyjęciem.
W skład Rady wchodzą: Monika Adamczyk-Garbowska, Grzegorz Berendt – przewodniczący (odwołany przez ministra Sienkiewicza z funkcji dyrektora Muzeum II Wojny Światowej), Sławomir Buryła, Tadeusz Epsztein, Joanna Hofman, Witold Mędykowski, Jarosław Sellin (były wiceminister kultury), Albert Stankowski (dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego) oraz Wacław Wierzbieniec.
Joanna Hofman to była szefowa Instytutu Polskiego w Tel Awiwie, od 2020 r. ambasadorka Polski w Szwecji. Doradca ówczesnego premiera Morawieckiego, Andrzej Pawluszek, w mailu z 6 marca 2018 r. pisał o niej: „Bardzo sensowna jest dyr. Joanna Hofman (była Ambasador w Helsinkach), pomijam, że to nasz człowiek, ale ona rzeczywiście czuje temat”. W wiadomości z 22 marca Pawluszek stwierdził krótko: „Joanna Hofman z Instytutu Polskiego w TLV [Tel Awiw], super babka!”.
Kiedy w październiku 2021 r. największa szwedzka gazeta Dagens Nyheter opublikowała tekst mój oraz prof. Jana Grabowskiego “Na Forum w Malmö nie powinno być miejsca dla ministra Glińskiego”, Joanna Hofman nazwała go “szkalującym artykułem”. Nasz tekst był reakcją na wystąpienie ministra kultury Piotra Glińskiego na Międzynarodowym Forum Pamięci o Holokauście i Zwalczaniu Antysemityzmu w Malmö. Jak podawały polskie media, ministerstwo kultury próbowało odpowiedzieć na ten artykuł swoją polemiką, ale szwedzka gazeta odmówiła druku. https://jewish.pl/pl/2021/11/30/na-forum-w-malmo-nie-powinno-byc-miejsca-dla-ministra-glinskiego/
“Debata powinna w równym stopniu dać prawo zarówno autorowi szkalującego artykułu, jak i osobie atakowanej, do przedstawienia swojej wersji i stanowiska” – skomentowała tę sprawę ambasador Hofman, czyli “super babka”, która “czuje temat”.
Hofman jest żoną Artura Hofmana, szefa TSKŻ, a od 2021 r. została wskazana przez Monikę Krawczyk do zasiadania w Radzie Programowej ŻIH. Co ciekawe Rada we wspomnianej uchwale postuluje także, aby jej w posiedzeniach brał udział m.in. przedstawiciel TSKŻ.
Wciąż nie ma oficjalnych informacji, czy dojdzie do odwołania Moniki Krawczyk, jej obojga zastępców oraz Łukasza Jasiny, byłego rzecznika MSZ, który z nieznanych przyczyn został zastępcą kierownika działu naukowego ŻIH. Z naszych informacji wynika, że wniosek w tej ostatniej sprawie wpłynął już do dyrektor ŻIH.