Dwudniowy chłopiec, urodzony w obozie dla syryjskich uchodźców na Cyprze, został za zgodą izraelskiego MSW przetransportowany samolotem w sobotę rano do szpitala w Ramat Gan. Ma tam przejść operację serca, której nie da się przeprowadzić na Cyprze.
Rodzice noworodka uciekli na Cypr przed wojną w Syrii. Dziecko urodziło się dwa dni temu. Ma wadę serca, której Cypryjczycy nie są w stanie zoperować. W piątek cypryjskie ministerstwo zdrowia zwróciło się do ambasady Izraela w Nikozji o pomoc. Izraelskie MSW wydało zgodę na przyjazd do kraju dziecka i jego ojca.
Chłopiec trafił do Centrum Medycznego Szeba w sobotę rano. Lekarze rozpoczęli przygotowania do operacji. “Na Cyprze nie ma możliwości świadczenia jakiegokolwiek kompleksowego leczenia dzieci – w tym przeprowadzania operacji serca” – powiedział w oświadczeniu zastępca dyrektora izraelskiego szpitala, dr Itai Pesach. “Dziecko jest obecnie na oddziale intensywnej opieki pediatrycznej. Ma wadę wrodzoną serca”.
Operacja zostanie przeprowadzona w niedzielę lub poniedziałek. Później noworodek pozostanie w szpitalu tak długo, jak to będzie konieczne.
Oficjalnie Izrael utrzymuje politykę nieangażowania się w wojnę w Syrii. Jednak od początku 2013 r. izraelska armia pomogła około trzem tysiącom rannych i chorych Syryjczyków, którym zapewniono opiekę medyczną.
