Dziś dobiega końca obóz Fundacji Laudera. Uczestnicy opuszczają Wisłę.
Obozy edukacyjno-wypoczynkowe Fundacji Laudera organizowane są od 30 lat. Odgrywają ogromną rolę w odnowie życia żydowskiego w Polsce, przyczyniając się do edukacji i integracji społeczności żydowskiej.
W przeszłości obozy odbywały się m.in. w Zaborowie, Komorowie, Rychwałdzie, Śródborowie, Lądku-Zdroju, Nowogrodzie, Smardzewicach. Od kilku lat letnią bazą Fundacji Laudera jest jeden z hoteli w Wiśle. W tym roku w spotkaniu wzięło udział około 130 osób.
Dzięki Dorocie i Baruchowi Ciesielskim z Fundacji Laudera, program każdego obozu pęka w szwach. Tak było i tym razem. Przez 12 dni uczestnicy nie mieli czasu na nudę. Czekały na nich wykłady rabinów i ekspertów z różnych dziedzin, zajęcia muzyczne i teatralne, warsztaty tworzenia biżuterii czy kurs pieczenia chałek.
Oprócz ducha, zadbano także o ciało. Codziennie odbywały się zajęcia sportowe, spośród których największą popularnością cieszyły się mecze piłki nożnej.
Program dla dzieci i młodzieży obejmował m.in. studia nad Torą z Joanną Machel, ze szczególnym uwzględnieniem dyskusji nad poleceniem „Kochaj bliźniego, jak siebie samego”; warsztaty lepienia z ciasta liter hebrajskich, wycieczki. Ważnym wydarzeniem była podwójna bat micwa Libi i Orli.
Jak podkreślają organizatorzy, dla wielu osób była to jedyna okazja, aby każdego dnia móc modlić się trzy razy dziennie z minjanem.
Kolejny obóz Fundacji Laudera już za rok. Do zobaczenia!
X
