Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego razem ze Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny oraz Miastem Warszawa jest założycielem Muzeum Polin. Przedstawiciele dwóch ostatnich podmiotów zaapelowali właśnie o zażeganie kryzysu wywołanego brakiem powołania na dyrektora Muzeum prof. Dariusza Stoli, który w maju wygrał konkurs na to stanowisko. W lutym skończy się kadencja pełniącego obowiązki dyrektora Zygmunta Stępińskiego. Minister kultury nie ogłosił, co w związku z tym zamierza.
Piotr Wiślicki, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w opublikowanym dziś liście wyrażają “skrajne zaniepokojenie brakiem wypełnienia decyzji komisji konkursowej i niepowołaniem na stanowisko dyrektora Muzeum profesora Dariusza Stoli”. Przypominają, że na konkurs, jego warunki, skład komisji i regulamin prac zgodzili się wszyscy współzałożyciele muzeum. W maju komisja konkursowa uznała, że najlepszym kandydatem na stanowisko dyrektora Polin jest Stola. Powołanie powinien był mu wręczyć minister kultury, jednak do dziś tego nie zrobił.
“W związku z niedotrzymaniem tych zobowiązań, w trudnej sytuacji znalazło się zarówno samo Muzeum, jak i prof. Stola, któremu dziękujemy za okazywaną dotąd cierpliwość” – czytamy w liście.
“Nie możemy dłużej akceptować stanu, w którym jedna z najważniejszych instytucji kultury w Polsce znajduje się w stanie zawieszenia i niepewności. Sprzeciwiamy się także łamaniu zasad i ustaleń poczynionych wspólnie przez Założycieli. Niewypełnienie decyzji komisji konkursowej budzi zdumienie wśród ludzi kultury, mieszkańców Warszawy i całej Polski, a także wśród polskich i międzynarodowych środowisk żydowskich oraz wpływa negatywnie na stan relacji polsko-żydowskich” – zaznaczają Wiślicki i Trzaskowski.
“Apelujemy o pilne zażegnanie kryzysu, którego skutki będą fatalne zarówno dla Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, jak i dla tak kruchego dziś polsko-żydowskiego dialogu. Masowo odwiedzane i wielokrotnie nagradzane Muzeum POLIN jest naszym wielkim wspólnym sukcesem, powodem do radości i dumy. Nie możemy pozwolić, by instytucja tak cenna dla Warszawy, dla polskich Żydów i dla całej Polski doznała uszczerbku. W obliczu skandalicznych prób relatywizowania czy wręcz fałszowania XX-wiecznej historii w naszym kraju i na świecie, musimy z Polski wysłać światu czytelny sygnał: cenimy Prawdę i w Jej imię, mimo dzielących nas czasem różnic, potrafimy działać wspólnie i skutecznie”.