Magierowski wyrzuci z pracy biorących udział w proteście?

Polska ambasada w Tel Awiwie, fot. Google Street View

Ambasador Polski w Tel Awiwie podał dziś do publicznej wiadomości, że dwoje pracowników Instytutu Polskiego straci pracę, ponieważ wzięli udział w manifestacji przeciwko decyzjom podjętym ostatnio w budynku TK.

“Do wieczornej manifestacji pod budynkiem Ambasady RP w Tel Awiwie – krótkiej i przebiegającej pokojowo – przyłączyło się dwoje pracowników Instytutu Polskiego w Tel Awiwie, jednostki posiadającej status placówki dyplomatycznej i podległej bezpośrednio Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Oboje pozowali do zdjęć, trzymając w rękach transparent z napisem: “Żydzi też jebią PiS” (proszę wybaczyć dosłowność)” – napisał ambasador Marek Magierowski w oświadczeniu.

Ambasador podał, że wraz z szefową Instytutu Polskiego zaprosił obie osoby na rozmowę, proponując rozwiązanie umów o pracę za porozumieniem stron. Jeśli odmówią, MSZ “rozpocznie postępowanie zmierzające do dyscyplinarnego rozwiązania stosunku pracy, zgodnie z właściwymi przepisami prawa” – czytamy w oświadczeniu.

[KOMENTARZ]

Marek Magierowski za swoją postawę zyska zapewne kolejne punkty u swoich zwierzchników we władzach, które dziś depczą polską demokrację. Już dzisiaj słyszę głosy dziennikarzy (wcale nie sprzyjających PiS) mówiących, że wyrzucenie z pracy dwójki osób zostało wykonane w tak “elegancki” sposób.

Kiedy dwa lata temu Zbigniewowi Preisnerowi przyznano nagrodę za całokształt twórczości na 34. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Hajfie, laudację na cześć kompozytora miał wygłosić Magierowski. Nagrodzony sprzeciwił się temu. Menedżerka kompozytora miała wtedy powiedzieć, że “tak długo, jak rządzi obecna partia, pan Preisner nie spotka się z przedstawicielami obecnej władzy”. Słowa te zacytował Magierowski w liście opublikowanym w mediach społecznościowych. Magierowski zrezygnował z wystąpienia, a Instytut Polski w Tel Awiwie wycofał się z finansowania koncertu na cześć Preisnera.

Magierowski ma na swoim koncie również inne, mniej “eleganckie” wpisy. Oto ich przykłady.

Czy nadal będziemy posądzać Magierowskiego o „elegancję”? Wyrzucenie w środku kryzysu ekonomicznego z pracy ludzi, którzy odważyli się sprzeciwić populistom z Warszawy, nie zasługuje na pochwałę, tylko naganę. A Magierowski, gdy w Polsce znów nastanie demokracja – na surową karę.

Newsletter

Wpisz poniżej swój e-mail, a nie przegapisz najważniejszych artykułów!

About the Author

Katarzyna Grabowska
Dziennikarka zajmująca się historią i kulturą polskich Żydów. Redaktor naczelna Jewish.pl. Doktor historii. Autorka książki "Polak nierdzennie polski" (2020), redaktorka wspomnień Simche Polakiewicza "W cieniu Treblinki" (2023).