Propagandowy antyżydowski list na polskich uczelniach

Grupy propalestyńskich aktywistów utworzyły internetowe petycje do władz polskich uczelni – Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego – w których domagają się bojkotu izraelskich organizacji. Listy te nie opierają się na żadnych wiarygodnych źródłach informacji, pomijają palestyński terroryzm i jego żydowskie ofiary, same stając się elementem działań propagandowych.

Listy napisane są językiem totalitaryzmu i wykluczenia znanym dobrze w Polsce z lat minionych. Osoby podpisujące się pod taki listami legitymizują brutalne ataki na Żydów, a nawet na pamięć o Zagładzie, jak choćby dziś, w Paryżu, gdzie na ścianach Memorial de la Shoah odciśnięto krwawe, czerwone ręce.

Autorzy listów piszą, że są “przerażeni skalą i okrucieństwem izraelskich działań od 7 października zeszłego roku”. Nie podają jednak, co wydarzyło się 7 października. Zdanie to brzmi, jakby Izrael tego dnia postanowił zaatakować bez żadnego powodu terytoria palestyńskie.

Tymczasem 7 października 2023 r. nastąpił najbardziej krwawy masowy mord na Żydach od czasu Holokaustu. W wyniku bestialskiego aktu terrorystycznego przeprowadzonego przez Hamas zginęło ponad 1,3 tys. osób – głównie uczestników pokojowego festiwalu muzycznego oraz mieszkańców przygranicznych kibuców (wśród których wielu było zaangażowanych w działania pokojowe między Izraelem a Palestyńczykami). Terroryści uprowadzili też grupę Izraelczyków do Gazy. Do dziś nie udało się uwolnić wszystkich, w tym Aleksa Dancyga, zasłużonego dla dialogu między Polakami i Izraelczykami. https://jewish.pl/pl/2023/10/22/uwolnic-aleksa-dancyga/

Autorzy listów twierdzą, że izraelskie uczelnie “mają współudział w prześladowaniach ludności palestyńskiej i działaniach zbrojnych”, bo rzekomo pracują na rzecz przemysłu zbrojeniowego. Źródła, które podają, by to udowodnić nie są jednak obiektywne. To materiały propagandowe strony palestyńskiej.

Sygnatariusze listów wzywają swoje uczelnie do potępienia ataku Izraela, ale nie piszą nic o potępieniu terrorystów z Hamasu. Domagają się zerwania współpracy z izraelskimi instytucjami akademickimi oraz bojkotu tych instytucji. Być może nie zdają sobie sprawy z tego, że to właśnie na uniwersytetach jest najwięcej zwolenników rozwiązania pokojowego między Izraelem a stroną palestyńską. Czy okazywanie im pogardy poprzez nieuzasadniony bojkot pomoże w wywieraniu presji politycznej na izraelski rząd? Należy w to wątpić.

W petycjach pojawiło się też żądanie, by uczelnie udostępniły listę podmiotów izraelskich, z którymi współpracują. A może od razu listy żydowskich wykładowców i studentów, by sygnatariusze wiedzieli, na które zajęcia nie chodzić i z kim się nie zadawać?

Katarzyna Markusz

Newsletter

Wpisz poniżej swój e-mail, a nie przegapisz najważniejszych artykułów!

About the Author

Katarzyna Markusz
Dziennikarka zajmująca się historią i kulturą polskich Żydów. Redaktor naczelna Jewish.pl.