Postać Wolfa Kibla odkryliśmy piętnaście lat temu, gdy zaczynaliśmy badać historię grodziskiej społeczności żydowskiej. Poza nazwiskiem, internetową kopią jednej pracy i krótką notą biograficzną nie znaleźliśmy nic więcej…
Z czasem odnaleźliśmy kolejne informacje, historie, a przede wszystkim jego twórczość, która nas zafascynowała. Narodził się pomysł zorganizowania wystawy. Powoli gromadziliśmy kolejne materiały, a ostatni rok to intensywna praca nad historią Wolfa Kibla i poszukiwania wizerunków obrazów na trzech kontynentach: w Republice Południowej Afryki, w Izraelu i w Europie.
Ostatecznie nawiązaliśmy kontakt z South African Jewish Museum i jakież było nasze zdumienie, gdy okazało się, że w tej instytucji planowana jest wystawa Wolfa Kibla na grudzień 2025! Gavin Morris, dyrektor SAJM był nie mniej zaskoczony naszymi planami, szybko nawiązaliśmy wspaniałą współpracę z Muzeum. Nieocenioną pomoc otrzymaliśmy od kuratora wystawy, Jay’a van der Berga. Było to fantastyczne doświadczenie, podążanie śladami artysty, wymiana wiedzy, doświadczeń, wspólne składanie w całość fragmentów historii życia Kibla. Momenty zwątpienia, gdy urywały się tropy i ogromna radość gdy udało się przygotować tę wystawę.
Wolf Kibel – syn kantora, urodził się i dorastał w niewielkim sztetlu jakim był Grodzisk lat 20-tych ubiegłego wieku, był samoukiem. Wiele widział, doświadczył i przemierzył pół świata szukając drogi do Paryża, w tym czasie najważniejszego miasta dla artystów, do którego nie było mu dane nigdy dotrzeć. Pozostawił po sobie wiele prac, których reprodukcje dziś przedstawiamy w Grodzisku, w miejscu narodzenia Artysty, gdzie rozpoczęła się jego twórcza podróż i gdzie, do tej pory, nikt o nim nie słyszał. Najwyższy czas uświadomić sobie, że Grodzisk ma swojego wybitnego Artystę, znanego na świecie, z którego możemy być dumni.
Młody Kibel uważał, że sztuka powinna przemawiać uniwersalnym językiem, odwołując się do uczuć powszechnych w całej ludzkości i nieograniczona żadnymi nieistotnymi względami, takimi jak uczucia specyficznie narodowe. Tę postawę miał pielęgnować do końca życia nieustannie odrzucając wszelkie wpływy, które naruszałyby prawdziwą naturę sztuki i myliły ją z tym, co zewnętrzne. Dla niego, już wtedy, sztuka była komunikacją między duszami, między bytami, a nie próbą uprawiania jakiejkolwiek propagandy.
(ze wspomnień Fredy, żony artysty)
Dziękujemy Mediatece i Centrum Kultury w Grodzisku Mazowieckim, Gminie Grodzisk Mazowiecki oraz wielu osobom, które służyły nam bezinteresowną pomocą, wsparciem i bez których ta wystawa by się nie wydarzyła. Przede wszystkim dziękujemy South African Jewish Museum. Cieszymy się, że niejako możemy być częścią projektu, który w symboliczny sposób łączy początek życia Artysty z jego zakończeniem, łączy Grodzisk Mazowiecki z Kapsztadem.
Anna Grzegorzewska
Fundacja LAS, wrzesień 2025