Richard Spencer miał dziś wziąć udział w konferencji “Europa przyszłości” organizowanej przez Kongres Narodowo-Społeczny. Ostatecznie do Polski nie przyjedzie. Organizatorzy uważają, że to ze względu na “silne lewicowe i żydowskie naciski na rząd”.
Przeciwko wizycie Spencera wypowiadała się Agnieszka Markiewicz, dyrektor AJC Central Europe, oraz polskie MSZ.
“Poglądy Spencera uderzają nie tylko w społeczność żydowską czy inne grupy mniejszościowe. Nienawiść, którą głosi Spencer i jego zwolennicy, to zagrożenie dla wszystkich, którym bliskie są wartości praw człowieka i demokracji” – podkreślała Markiewicz.
“Jako kraj będący jedną z największych ofiar nazizmu, podzielamy stanowisko, iż koncepcje propagowane przez Pana Spencera i jego zwolenników mogą być zagrożeniem dla wszystkich, którym bliskie są wartości praw człowieka i demokracji oraz stoją w sprzeczności z porządkiem prawnym RP” – napisało w oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Richard Spencer działa w amerykańskich organizacjach ultraprawicowych. Trzy lata temu próbował zorganizować konferencję nacjonalistów na Węgrzech, za co został aresztowany i deportowany. W tym roku brał udział w wiecu nacjonalistów w Charlottesville, podczas którego została zabita jedna z uczestniczek kontrdemonstracji.
