Schloss Schulzendorf, który w serialu “Gambit królowej” zagrał sierociniec, został zbudowany przez właściciela berlińskiego domu towarowego, skonfiskowany przez III Rzeszę, zniszczony przez Sowietów, a teraz odkrywany na nowo.
Beth Harmon – bohaterka “Gambitu królowej”, popularnego serialu na Netflixie – po śmierci matki trafia do domu dziecka. Tam poznaje siłę środków farmaceutycznych oraz podstawy gry w szachy. To właśnie szachy czynią z niej międzynarodową gwiazdę. Sierociniec jest miejscem pełnym tajemnic, nieodkrytych przestrzeni, ukrytej przemocy (zmuszanie dzieci do zażywania tajemniczych leków), a jednocześnie daje głównej bohaterce szansę ucieczki we własny świat.
Sukces serialu przyczynił się do tego, że wiele osób chce zobaczyć Schloss Schulzendorf. Niewiele jednak wie o nim coś więcej, niż zobaczyło w trakcie oglądania “Gambitu królowej”.
Zamek, leżący niedaleko lotniska Berlin-Brandenburg, został zbudowany przez Moritza Israela w 1889 r. Israelowie byli właścicielami największego domu towarowego w Berlinie – Kaufhaus Nathan Israel. Moritz sprzedał swoje udziały w firmie bratu, a za uzyskane w ten sposób fundusze wybudował zamek.
Najpierw mieszkał w nim Moritz, później jego syn Richard – weteran I wojny światowej – ze swoją żoną Biancą Cohn. Rodzina wspierała lokalną społeczność, finansując budowę wodociągu, szkół oraz linii elektrycznych. W 1939 r. Richard Israel został wywłaszczony przez nazistów. Wraz z żoną został wywieziony do obozu Theresienstadt, gdzie zginął w 1943 r. Bianca przeżyła wojnę, a po niej zamieszkała w Hanowerze.
Po zakończeniu działań wojennych zamek Schulzendorf znalazł się na terenie NRD. Nowe władze urządziły tam warsztaty mechaniczne. Potomkom prawowitych właścicieli został zwrócony w 1993 r. Niestety, od tego czasu nie został w pełni odrestaurowany, a przez miejscowych jest nazywany “śpiącą królewną”.
Zamek to nie tylko wysokie pokoje i mroczna piwnica, ale też wieża z widokiem na okolicę, szklarnia na dachu i ogród zimowy.