W niedzielę na murze cmentarza żydowskiego w Oświęcimiu pojawiła się swastyka. Sprawę bada policja, a mieszkańcy zwracają uwagę, że to pierwsza od lat tego typu dewastacja w tym mieście.
– Każda dewastacja miejsca pamięci budzi grozę, jednak w Oświęcimiu, gdzie obok, w Auschwitz, zamordowano miliony ludzi; mieście tak doświadczonym, z taką tożsamością, jest to niewyobrażalne i bolesne – mówił w rozmowie z Gazetą Wyborczą Tomasz Kuncewicz, dyrektor Muzeum Żydowskiego w Oświęcimiu.
Dewastację cmentarnego muru mieszkańcy Oświęcimia zauważyli w niedzielę rano. Władze miasta od razu zleciły zamalowanie swastyki.
“Zdewastowanie muru cmentarza żydowskiego w Oświęcimiu za pomocą symboli niemieckiego nazizmu jest aktem straszliwej nienawiści i znieważeniem pamięci ofiar ludobójstwa, w tym także żydowskich oświęcimian, z których większość zginęła w pobliskim obozie śmierci Auschwitz-Birkenau” – napisali przedstawiciele Muzeum Żydowskiego w Oświęcimiu na swoim profilu na Facebooku.
“W związku z namalowaniem przez nieznanych sprawców symboli faszystowskich na murze cmentarza żydowskiego w Oświęcimiu, wyrażam razem z mieszkańcami zdecydowane oburzenie wobec takich działań” – napisał Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia na FB. “Oświęcim jest miejscem, w którym takie akty zawsze będą potępiane. Mieszkańcy Oświęcimia zachowują pamięć o ofiarach Holocaustu. Oświęcim jest również symbolem wielowiekowego współżycia społeczności żydowskiej i chrześcijańskiej, a na cmentarzu żydowskim są pochowani mieszkańcy przedwojennego Oświęcimia. Takie działania godzą w naszą wspólną pamięć. Stanowczo potępiamy takie akty. Oczekujemy szybkiego wykrycia i ukarania sprawców przez organy ścigania”.
Żydzi pojawili się w Oświęcimiu w pierwszej połowie XVI wieku. W 1636 r. król Władysław IV Waza nadał przywilej oświęcimskiej gminie żydowskiej, na mocy którego mogli mieszkać i posiadać domy w mieście oraz korzystać z synagogi i cmentarza. Przywileje oświęcimskich Żydów potwierdził później król Stanisław August Poniatowski. Jak podaje portal Wirtualny Sztetl “w 1904 r. w Oświęcimiu na 24-osobową Radę Miasta aż 13 radnych było Żydami, natomiast w 1932 r. na 32 radnych, zasiadało 18 radnych żydowskich. Dwa lata później wiceburmistrzem Oświęcimia został dr Emil Samuel Reich (1933–1939)”.
W czasie wojny Żydzi oświęcimscy zostali skoncentrowani w getcie. Część z nich Niemcy wysłali do obozu pracy w Górze Świętej Anny, częśc do gett na Śląsku, część do Sosnowca i Będzina, skąd zostali deportowani do obozu w Bełżcu. Po wojnie do miasta powróciło 186 ocalałych Żydów. Większość z nich w kolejnych latach wyjechała z Polski.