67 nagrobków przewrócono i roztrzaskano na cmentarzu w Bielsku-Białej. To trzeci w czerwcu atak na cmentarze żydowskie w Polsce.
„To nie tylko niedopuszczalna profanacja miejsca, ale też cios w historię miasta oraz we wszystkie osoby, które angażują się w ratowanie cmentarza” – napisała w oświadczeniu Gmina Wyznaniowa Żydowska w Bielsku-Białej.
Część przewróconych stel będzie można z powrotem postawić w pionie, jednak inne zostały roztrzaskane. To nierzadko nagrobki osób pochowanych w ostatnich dekadach, między innymi zmarłego w 1996 r. Izydora Federgrina.
„Widok jest naprawdę wstrząsający. Większość zdewastowanych nagrobków upamiętnia osoby zmarłe po wojnie, które cudem przetrwały Zagładę. Taki prezent otrzymały w Dzień Ocalałych z Holokaustu” – stwierdził z oburzeniem Sławomir Pastuszka, przewodniczący Chewra Kadisza w Katowicach.
O zdarzeniu poinformowano policję.
„Policja bardzo poważnie podeszła do sprawy, zaangażowała duże środki osobowe i logistyczne. To budujące” – skomentował Dariusz Gajny, pełnomocnik gminy żydowskiej do spraw renowacji cmentarza.
Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej istnieje od 1849 r. Znajduje się na nim ponad tysiąc nagrobków oraz monumentalny dom przedpogrzebowy z 1885 r. Cmentarz stanowi własność Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej. Jest jednym z około 20 czynnych cmentarzy żydowskich w Polsce.
W czerwcu to już trzecia ujawniona dewastacja cmentarza żydowskiego. Na początku miesiąca nieznani sprawcy wyrwali z zawiasów bramę cmentarza w Zabrzu. Niedawno policjanci ujęli pięciu dwunastolatków, którzy rozbili około 60 nagrobków na czynnym cmentarzu we Wrocławiu przy ul. Lotniczej.
Krzysztof Bielawski