Prywatny przedsiębiorca, który chce pozostać anonimowy, porządkuje – w uzgodnieniu z gminą żydowską i konserwatorem zabytków – cmentarz żydowski w Żywcu. Prace mają się zakończyć jesienią, a ich koszt oceniany jest na kilkaset tysięcy zł.
Żywiecki cmentarz żydowski powstał w XIX wieku. Znajduje się na nim około 500 macew. W czasie wojny i już po niej miejsce to ulegało zniszczeniu. Nieznani sprawcy przewracali nagrobki, niszczyli ogrodzenie. Teren zarastał chwastami.
Cmentarz znajduje się pod opieką GWŻ w Bielsku-Białej. Jest jednym z kilkunastu cmentarzy, za które odpowiada licząca kilkudziesięciu członków gmina. Kilka miesięcy temu z GWŻ skontaktował się lokalny przedsiębiorca. Był zainteresowany przeprowadzeniem niezbędnych prac porządkowych.
Zatrudnił osoby, które dbają o teren, naprawiają ogrodzenie oraz dokonują renowacji macew. Przedsiębiorca nie zdradza kosztów przedsięwzięcia, ale ocenia się, że jest to kilkaset tysięcy zł. Prace mają zakończyć się jesienią.