Aktorzy, dziennikarze i celebryci namawiają swoich fanów do wzięcia udziału w dzisiejszych wyborach w Izraelu. Większość z nich publicznie nie popiera konkretnej partii, a jedynie apeluje o wysoką frekwencję.
Głosowanie – już drugie w tym roku – wykorzystał też Durex, który reklamuje się hasłem: “Jeśli możesz to zrobić dwa razy w ciągu nocy, to możesz też dwa razy w ciągu roku”.
Gal Gadot, najbardziej znana z roli Wonder Woman, zaapelowała po hebrajsku do ponad 30 mln swoich obserwatorów na Instagramie: “Idź i głosuj! To takie proste i tak ważne. Bez względu na to, na kogo chcesz głosować. Dokonaj wyboru. To nasza największa odpowiedzialność jako obywateli. Zwiększmy frekwencję raz na zawsze. Ponieważ to jest kraj nas wszystkich”.
Dużą popularnością cieszy się akcja “Głosuj 70”, której celem jest uzyskanie 70-procentowej frekwencji. Firmy biorące w niej udział oferują osobom, które głosowały i zrobiły sobie pamiątkowe zdjęcie 30 procent rabatu na towary i usługi. Ma to zachęcić szczególnie młodzież, do tej pory rzadko idącą do urn.
Akcję tę poparł aktor Tsahi Halevi, znany z serialu “Fauda”. Jego zdaniem głosowanie to szansa na “uczynienie świata lepszym dla naszych dzieci”.
