Google stworzyło narzędzie, które będzie promować jidysz

Woolaroo to nowe narzędzie od Google, które wykorzystuje uczenie maszynowe i rozpoznawanie obrazu do tłumaczenia zdjęć różnych obiektów na rdzenne języki w czasie rzeczywistym. Pozwala też dodawać nowe słowa, a także nagrania audio, by tym samym pomagać w poprawnej wymowie. Wśród obsługiwanych języków znajdują się jidysz czy sycylijski, jak również kreolski luizjański, kalabryjski dialekt grecki, Yang Zhuang czy rapanui.

Dzięki dzisiejszej technologii możemy nie tylko w interaktywny sposób uczyć się języków, ale również promować je i chronić. Woolaroo to eksperymentalny projekt od Google Arts & Culture, który wykorzystuje technologię uczenia maszynowego i rozpoznawania obrazu, by tłumaczyć zdjęcia różnych obiektów na wymierające języki w czasie rzeczywistym. Narzędzie pozwala społecznościom językowym na ochronę języka i rozszerzanie jego listy słów oraz dodawanie nagrań audio, aby pomagać w nauce.

Program obsługuje obecnie 10 języków „zagrożonych wyginięciem”, takich jak: kreolski luizjański, kalabryjski dialekt grecki, maoryski, nawat (rodzina języków uto-azteckich), tamazight (rodzina języków berberyjskich), sycylijski, Yang Zhuang (rodzina języków tajskich), rapanui (rodzina języków polinezyjskich), yougambeh (rodzina języków pama-nyungańskich) i jidysz (język Żydów aszkenazyjskich żyjących w Europie Wschodniej). Co do możliwości „wyginięcia” jidysz z pewnością można się o to spierać, ale taka promocja języka przez Google jest warta docenienia.

Jidysz posługiwało się przed Zagładą około 13 milionów ludzi – w przedwojennej Warszawie był to co trzeci jej mieszkaniec. Dziś użytkowników posługujących się przede wszystkim jidysz jest tylko niespełna milion (za YIVO*). Żywym językiem pozostaje np. wśród religijnych społeczności chasydzkich w Stanach Zjednoczonych i Izraelu. Liczbę osób władających tym językiem w określonych sytuacjach można szacować nawet na ponad 4 miliony, często jednak są to osoby starsze lub rozmowy odbywają się w zdefiniowanym sytuacją kontekście.

Spośród ponad 7000 języków, którymi mówi się dzisiaj na całym świecie, prawie 3000 jest zagrożonych zniknięciem. Szacuje się, że średnio co czternaście dni jeden język przestaje istnieć. I właśnie z myślą o działaniach zmierzających do zachowania języków wymierających, Woolaroo daje możliwość swobodnego dodawania, edytowania i usuwania wpisów. Użytkownicy zaraz po poznaniu nowego słowa czy frazy, mogą samodzielnie dodać je bezpośrednio do narzędzia, co zwiększa bazę wyrażeń i pomaga w nauce innym osobom.

– Żydom posługującym się jidysz zawdzięczamy w języku polskim takie wyrazy jak belfer, cymes, mecyje czy popularny bajgiel. O czym często nawet nie wiemy. Tym bardziej cieszą mnie wszystkie inicjatywy chroniące od zapomnienia jidysz, który jest częścią polsko-żydowskiej kultury i historii – komentuje Marta Dziewulska, rzeczniczka prasowa Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. – O jidisz dowiadujemy się w naszym muzeum opowiadającym o tysiącletniej historii Żydów polskich, w każdej z galerii – od średniowiecza do współczesności. Ale to w latach 20. i 30. XX wieku, którym poświęcona jest Galeria „Na żydowskiej ulicy”, nastąpił rozkwit kultury jidysz. Świadczą o tym choćby liczne tytuły prasowe, dzienniki, magazyny poświęcone kulturze, a także rozwój teatru, literatury, filmu czy szkolnictwa w języku żydowskim. Zachęcam do samodzielnego odkrywania zaskakujących ciekawostek związanych z jidysz w naszym muzeum, a także zapraszam na wirtualny spacer po ekspozycji, który można odbyć ścieżką Śladami jidysz na stronie wirtualnyspacer.polin.pl oraz na 19. Międzynarodowe Letnie Seminarium Języka i Kultury Jidysz organizowane przez Fundację Shalom i Centrum Kultury Jidysz Teatru Żydowskiego.

Więcej informacji o narzędziu Woolaroo można znaleźć na blogu Google Polska, w aplikacji Google Arts & Culture na iOS i Androida lub na stronie g.co/woolaroo.

Newsletter

Wpisz poniżej swój e-mail, a nie przegapisz najważniejszych artykułów!